Jest cos lepszego na dobry poczatek dnia niz porzadne sniadanie? Ja je ostatnio zaniedbalam wiec zeby sie zmobilizowac przygotowalam pyszna, domowa granole. Bazowalam sie na przepisie z Good Food , bo wyjatkowo prawie wszystkie skladniki znalazlam w domu. Suszona zurawine dodalam, zeby przelamac slodycz. Idealna nie tylko na pozne niedzielne sniadanie :-)
Granola 'kombinowana'
- 200g platkow owsianych
- 50g ziaren slonecznika
- 50g ziaren dyni
- 100g migdalow w platkach
- 25g sezamu
- 2 lyzki oleju
- 125g syropu klonowego
- 2 lyzki Golden Syrup
- 100g suszonej zurawiny poszatkowanej na mniejsze kawalki
- 50g wiorkow kokosowych
Wlac do dosc duzej formy do pieczenia olej, syrop klonowy i Golden Syrup. Dodac platki owsiane, slonecznik, dynie, migdaly i sezam i wszystko dobrze polaczyc. Wstawic do piekarnika nagrzanego do 150 stopni, na okolo 20 minut. Po tym czasie wyjac, dodac zurawiny i kokos i dokladnie wymieszac. Wstawic znow do piekarnika na 20 minut, ale mieszajac od czasu do czasu. Zostawic do ostygniecia. Przechowywac w szczelnym sloiku.
Tuesday, February 26, 2008
Na sniadanie
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
11 comments:
piekna zdjecie Elu! juz od patrzenia na nie przybywa energii :)
ale bomba! jestem uzależniona od wszelkiego rodzaju musli, granoli i płatków. pożeram je w olbrzymich ilościach na śniadanie i jako przekąski... Twoje wyglądają rewelacyjnie! :)
A ja się zbieram do zrobienia własnej granoli i chyba wreszcie Twoje zdjęcie mnie do tego zmusi :) Bjutiful!
Niestety nie naleze do osob, ktore jedza zdrowe sniadanie. Zazwyczaj jest to tost, czy kanapka, herbatka i przymusowo kawa (bezkofeinowa ale wmawiam sobie ze ta normalna). I tak to jest dla mnie sukces ze w ogole pamietam je zjesc...bo zazwyczaj ta czynnosc (jedzenia) w ciagu dnia jakos mi umyka:))i przypominam sobie o pustym zoladku poznym popoludniem:((jak burczy na maxa!
Od dawna nosze sie z zamiarem zrobienia granoli. Teraz juz nie mam wyjscia :)
Ja tez sie za ta granole bralam miesiacami i ciesze sie, ze w koncu ja zrobilam bo nie ma porowniania do kupnych platkow :-)
Agato, lacze sie w bolu bezkofeinowcow. Tak w ogole to moim zdaniem nie ma zadnej roznicy w smaku, ale sam fakt, ze jest mi cos zabronione powoduje, ze snie o tym po nocach :-)
"Mikolaj" zostawil pod choinka dla meza express do kawy na kapsulki Nesspreso i musze Ci przyznac ze te bezkafeinowe (2 lub 3 rodzaje) sa fantastyczne. Nie ma zadnej wyczowalnej roznicy (a jaka pianka piekna). Wlasnie wszystkie zuzylismy i jestem skazana na sloikiwa wersje, dlatego jestem taka nieszczesliwa.
To najładniejsze "śniadaniowe" zdjęcie jakie widziałam! :) Bardzo klimatyczne :)
Dziekuje Komarko, bardzo milo sie czyta takie slowa :-)
To ja nie będę oryginalna: świetne zdjęcie!! A ten budzik w tle - po prostu rewelacja. Sam przepis to chyba wypróbuję z mniejszej porcji, bo u mnie w domu , o zgrozo, takich "zdrowotności" oprócz mnie samej nikt nie tyka. Dużo wychodzi tej granloi Elu? Dobrze się przechowuje?
Wychodzi dosyc duzo.Przynajmniej dla jednej osoby, bo ja tez jedyna do takiego jedzenia. Trzymam w sloiku juz ponad 10 dni i jest ok. Dziekuje za mile slowa :-)
Post a Comment