Dzisiaj mija 100 lat odkad swietuje sie Dzien Kobiet. Dla Was, z najlepszymi zyczeniami ,galazka mimozy (rodzaj akacji), ktora we Wloszech jest symbolem tego swieta. Co ciekawe kiedy w Polsce to panowie dwoja sie i troja, zeby ten dzien uczynic specjalnym (a przynajmniej powinni) we Wloszech te dzien jest Swietem Kobiet dla kobiet, panowie nie maja prawa wstepu ;-) . Obowiazkowo kupuje sie mimozy dla przyjaciolek i organizuje sie babskie kolacje i wieczory co musze przyznac bardzo mi sie podoba.
W ten dzien restauracje staraja sie przygotowac zolte jak mimosa menu, a ja przylaczam sie do akcji kulinarnej przygotowanej przez Fiordisale i Zorre i pokaze Wam co ja zaserwuje moim kolezankom. Jest to jeden z moich ulubionych makaronow. Szczerze mowiac wyglada troche jak pasta z jajecznica ale zapewniam, ze smak rekompensuje wszystko. Nic dodac, nic ujac.
Paccheri con cavolfiore e zafferano - Paccheri z kalafiorem i szafranem
- 300g makaronu paccheri lub innego dowolnego
- ½ duzego ugotowanego kalafiora
- 1 lyzka masla
- 1 cebula
- 100ml smietanki
- duza szczypta szafranu
- sol, pieprz i peperoncino do smaku
- duza garsc pinioli
- 2 garscie rodzynek
Cebule drobno pokroic i podsmazyc na masle. Dodac pokrojony na mniejsze kawalki kalafior i podsmazyc, az zmieknie zupelnie (mozna odlozyc kilka rozyczek do dekoracji). Nastepnie dodac smietane i szafran, doprawic do smaku i gotowac przez ok. 5 minut. Wymieszac sos z ugotowanym makaronem i posypac piniolami i umytymi rodzynkami.
Saturday, March 8, 2008
Dzien kobiet
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
5 comments:
Bardzo mi się podoba włoskie świętowanie tego dnia. O ile, nasz polski zwyczaj wciąż kojarzy mi się z goździkiem sprzed 20-ty laty, o tyle takie babskie te-ta-te brzmi cudownie. :)
A co do makaronu... Ostatnio tak sobie rozmyślałam i doszłam do wniosku, ze w temacie pasty juz chyba nic mnie nie zaskoczy...A tymczasem, Twoja dzisiejsza wersja Elu, jest dla mnie zupełną nowością. :) Makaronu z kalafiorem i rodzynkami jeszcze nie jadłam... Wygląda tak smacznie, że mniammmm...
Wspaniały pomysł z tymi babskimi kolacjami. U mnie też menu było wczoraj żółte, choć mniej oryginalne;) Uwielbiam rodzynki, więc jetem pewna, że Twój makaron bardzo by mi smakował:)
I love pasta and this looks super delcicious!
Thank you for your participation.
Malgos ja mam nadzieje, ze uda mi sie sie jeszcze jakos cie zaskoczyc :-)
A co do swietowania to rzeczywscie tutejszy zwyczaj bardzo mi sie podoba. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego :-)
Post a Comment